zwiedzanie Hajfy w JEDEN DZIEŃ

Czas na zwiedzanie Hajfy! Gdyby ktoś w środku nocy obudził mnie i zapytał z czym kojarzy mi się Hajfa, to odpowiedziałbym – Maccabi Hajfa. To zresztą jedyny klub piłkarski jaki znam w Izraelu. Okazuje się jednak, że Hajfa ma dużo więcej do zaoferowania niż Maccabi, mimo że na jej zwiedzanie spokojnie wystarczy Wam jeden dzień.

Trochę historii, zanim rozpoczniemy zwiedzanie Hajfy

Hajfa (hebr. Chefa) ma ok. 280 tys. mieszkańców, a cała aglomeracja 1.3 mln. Położona jest u stóp góry Karmel (546 m.n.p.m.) i jest trzecim co do wielkości miastem Izraela. Hajfa to również największy port w kraju i jeden z głównych ośrodków uniwersyteckich. W mieście panuje atmosfera tolerancji między Arabami oraz Żydami pochodzącymi z różnych stron świata (m.in. ZSRR).

Główna atrakcje Hajfy to sanktuarium i ogrody wyznawców Bahaizmu, które zostały wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.

Bahaizm

Bahaizm jest religią monoteistyczną powstałą z muzułmańskiego ruchu mistycznego – babizmu, który został stworzony w Persji (obecny Iran) przez Saida Alego Mohameda. W 1844 r. Mohamed uznał, że jest bramą wiodącą do poznania Allaha i przyjął tytuł „Baba”, który po arabsku oznacza bramę. Jego chwała jednak nie trwała długo, bowiem 6 lat później został osądzony i stracony jako bluźnierca przeciw islamowi. Schedę przejął jego uczeń Mirza Husajn Ali, który również wymyślił sobie nowe imię Baha Allah („blask Boga” po arabsku). Jego droga również nie należała do łatwych. Baha w 1963 r. wraz z garstką zwolenników został wygnany z Persji do Turcji, gdzie 5 lat później z rozkazu sułtana osmańskiego uwięziono go w Akce. Po uwolnienia pozostał tam aż do śmierci w 1892 roku.

Wraz z upływem czasu doktryna Bahy oddalała się od Islamu coraz bardziej, by jako odrębna religia zyskać zwolenników na niemal wszystkich kontynentach. Dziś jest ok. 7 mln wyznawców Bahaizmu na całym świecie, z czego większość, bo około 2.5 mln w Indiach.

O co właściwie chodzi w Bahaizmie? Bahaizm głosi jedność wszystkich ludzi niezależnie od ich rasy czy narodowości, a także równość kobiet i mężczyzn oraz konieczność pozbycia się uprzedzeń i niezależne poszukiwania prawdy. Bahaizm afirmuje badania naukowe oraz edukację dostępną dla każdego człowieka. W Bahaizmie nie ma kapłanów, nie ma też sakramentów, ale uznaje się wielu proroków m.in. Mojżesza, Jezusa, Abrahama, Mahometa, Buddę, no i oczywiście Babę i Bahę Allaha. Najświętsze miejsca dla wyznawców Bahaizmu to ogrody z sanktuarium Baby w Hajfie oraz dom i grobowiec Bahy Allaha w Akce.

Co zwiedzić?

Zwiedzanie Hajfy - Ogrody Bahaitów
Zwiedzanie Hajfy – Ogrody Bahaitów

Podstawowym i obowiązkowym miejscem odwiedzin jest góra Karmel oraz ogrody Bahaitów wpisane do UNESCO.

Jak rozpocząć zwiedzanie góry Karmel?

Najlepiej podjechać pod stację grawitacyjnej kolejki linowo-szynowej Carmelit (autem lub komunikacją miejską). Kolejką wjeżdżamy na górę Karmel i stamtąd możemy spokojnie schodzić i zwiedzać kolejne atrakcje, m.in. wspomniane ogrody.

Stacja kolei linowo-szynowej - Carmelit w Hajfie. Punkt początkowy zwiedzania Hajfy.
Stacja kolei linowo-szynowej – Carmelit. Zwiedzanie Góry Karmel czas start!

Jak nie rozpoczynać zwiedzania góry Karmel?

Zobaczcie poniżej jak nie zwiedzać góry Karmel (oryginalny post tutaj: FB).

Zwiedzanie Hajfy. Dzisiaj po raz kolejny udowodniłem, że nie potrzebuję rakiet, bomb, ani udziału osób trzecich, żeby sam dla siebie stworzyć zagrożenie. Chciałem wejść na górę Karmel, a w przewodnikach i na blogach (których aktualności nie zweryfikowałem) pisali jaka to przyjemna kilkuminutowa podróż koleją grawitacyjną. W przewodniku napisali też, że można pieszo, ale że bardzo stromo, wąsko, pełno krzaków i niebezpiecznie. Myślę sobie, jakie kurwa niebezpiecznie – mała górka (546 m.n.p.m.), pół godziny szybkim tempem i po robocie. Szukam wejścia. Widzę jedno, jest zablokowane, ale jakaś strzałka niebieska i napis po hebrajsku pewnie znaczą idź dalej (ni chuja nie znaczyła!), więc idę dalej, kolejna blokada, kolejna znajoma strzałka, znowu idę dalej. Do trzech razy sztuka. Trzecie wejście tym razem otwarte, wchodzę. Idzie gładko. Kamienne schody kierują mnie prosto do groty Eliasza, skąd miałem rozpocząć wspinaczkę po zniszczonych schodach.

Dużo przejść poblokowanych, ale widzę zniszczone schody, wchodzę na nie, a te szybko się kończą, dalej stroma skała, ale z jakimiś takimi wyżłobieniami. Myślę sobie – dobra, miało być stromo, więc pewnie trzeba tędy, idę dalej i coraz więcej moich kończyn zaczyna dotykać podłoża. Oszczędzając wam szczegółów to nie była kurwa ta droga, a ja skończyłem wspinając się po skale o nachyleniu 45 stopni, przedzierając przez kolczaste krzaki, zarośla i skacząc przez 2 m kamienne ogrodzenie, lądując w końcu na właściwej ścieżce. Po tym wszystkim miałem czarną mordę, ręce, nogi i mam tyle zadrapań, że wyglądam jak właściciel kota, ale nie jakiegoś małego, słodkiego koteczka tylko kuźwa żbika albo rysia.

W zaistniałeś sytuacji kąpieli w morzu martwym nie będę wspominał zbyt dobrze… Wracając do wspinaczki, bo wiem że niektórzy z was sobie teraz myślą – „dlaczego ten debil od razu nie wrócił na wyciąg?”. Ano już odpowiadam szanowni czytelnicy – ponieważ ten debil skapnął się na tyle późno, że zrobiło się tak stromo, że gdyby chciał zawrócić, to by się spierdolił i napisali by o nim w fakcie obok typa, co nie śpi, bo trzyma kredens. Na samej górze się jeszcze okazało, że wejście piesze jak i sama trasa jest zamknięte, więc jak już poprosiłem o pomoc zza krat, to w końcu wchodziłem na samą górę zapleczem wyciągu ku uciesze pracowników, którzy będę opowiadać o mnie znajomym obok innych osób z rubryki „idioci z kolejki linowej”. No, ale się udało i kiedy robić z siebie idiotę jak nie teraz. Młodszy nie będę!

Jesteśmy już na górze Karmel i rozpoczynamy zwiedzanie Hajfy

Kościół i klasztor karmelitów Stella Maris

Zwiedzanie Stella Maris - kościół i klasztor karmelitów w Hajfie
Stella Maris – kościół i klasztor karmelitów w Hajfie

Skoro już wysiedliście na górnej stacji, to rzut jarmułką macie do pierwszej atrakcji na liście. Tak naprawdę kościół i klasztor karmelitów Stella Maris to jedno z dwóch miejsc na mapie Hajfy, które zdecydowanie mogę Wam polecić. Kościół znajduje się na krańcu grzbietu góry Karmel, nieopodal urwiska nad Morzem Śródziemnym, a jego kopuły widać ponad nadmorską dzielnicą Bat Galim. Stella Maris jest najstarszą na świecie siedzibą zakonu karmelitów. To tutaj w okresie wypraw krzyżowych św. Bertold z Kalabrii wraz z innymi pustelnikami i ascetami zagospodarowali miejscowe jaskinie i pieczary. Później pustelnicy skupieni wokół ucznia św. Bertolda, św. Brokarda, utworzyli zakon, który przyjął swoją nazwę od góry Karmel. Karmelici szybko rozprzestrzenili się po całej Europie, znani jako Zakon Braci Najświętszej Marii Panny z Góry Karmel. W 1265 roku sułtan Bajbars wygnał ich z Izraela, a wrócili dopiero w XVIII w. To właśnie z tego czasu pochodzą zarówno klasztor jak i kościół. Jako ciekawostkę dodam, że w czasie oblężenia Akki (1189–1191), konwent został tymczasowo zamieniony w szpital dla rannych żółnierzy francuskich. Turkowie po odbiciu tych terenów, bezwględnie wymordowali wszystkich pacjentów.

Muzeum Mane Katza

Zwiedzanie Hajfy ciąg dalszy. Z klasztoru możemy zafundować sobie lekki spacer w dół, gdzie nieco poniżej szczytu góry Karmel znajduje się muzeum Mane Katza. Jeśli będziecie mieć problem ze znalezieniem, to jest ono tuż za ogromnymi wieżowcami Dan Panorama Hotel. W tym muzeum zgromadzono dzieła Mane Katza (1894-1962), wybitnego francuskiego malarza ekspresjonisty. Katz był pochodzenia żydowskiego i pod koniec życia zamieszkał w domu, które teraz jest muzeum, a w którym znajdziemy również jego kolekcję judaików.

Park Haem i Muzeum Prehistorii, czyli atrakcje opcjonalne podczas zwiedzania Hajfy

Kontynuując spacer ulicą Yefe Nof i skręcając w HaNassi znajdziemy wejście do parku Haem, w którym jest niewielki ogród zoologiczny i Muzeum Prehistorii (wejście od zoo). Tam czekają na nas wystawy poświęcone Neandertalczykom, których szczątki odkryto w grotach góry. Moim zdaniem punkt mocno opcjonalny, ale jeśli macie ochotę na tego typu atrakcje to śmiało.

Ogrody bahaitów, czyli zwiedzanie Hajfy w pigułce

Górna część Ogrodów Bahaitów
Górna część Ogrodów Bahaitów

Tak naprawdę według mnie to obok samej góry Karmel, Ogrody Bahaitów to jedyny obowiązkowy punkt zwiedzania Hajfy. Wejście do ich górnej części znajdziemy niedaleko Muzeum Mane Katza (czyli albo możemy tam wejść od razu, kierując się w stronę parku Haem, albo podobnie do mnie, zostawić je sobie na deser w drodze powrotnej na górną stację kolei). Ogrody bahaitów w Hajfie zwane są również ogrodami Perskimi i w całości można je zwiedzać jedynie w grupach z przewodnikami. Ogólnodostępne są jedynie wybrane miejsca ogrodów. Część środkowa ogrodów wraz z sanktuarium Baby powstała w 1953 roku, a pozostałe części powstawały w latach 1987-2001. Koszt inwestycji – 250 mln dolarów. Cały kompleks zajmuje 19 tarasów, a opiekują się nim wolontariusze bahaici. To, co jest charakterystyczne dla tych ogrodów, to równo przystrzyżone trawniki i żywopłoty, wiele odmian tropikalnych roślin i piękne kwiaty, które kwitną prawie przez cały rok. W ogrodach znajdziemy również wiele ozdobnych lamp i fontann. Jeśli chcemy podziwiać ogrody w pełnej krasie, to najlepszy do tego będzie punkt widokowy na tarasie, na który wejdziemy od ulicy Yefe Nof.

Do środkowej części ogrodów możemy się dostać od ulicy Ha-Ziyyonut. Jeśli spojrzymy trochę wyżej to zobaczymy białą budowlę utrzymaną w stylu greckiej świątyni. Jest to Powszechny Dom Sprawiedliwości niedostępny dla zwiedzających. Z ulicy Ha-Ziyyonut wejdziemy najpierw do ogrodu kaktusów, a następnie udamy się na tarasy, gdzie znajduje się sanktuarium Baby – charakterystyczny punkt ze względu na swoją złotą kopułę. To właśnie w tym sanktuarium został pochowany Baba, twórca babizmu, z którego wywodzi się współczesny bahaizm. Sanktuarium Baby to bardzo ważne miejsce dla bahaitów.

Sanktuarium Baby w Hajfie
Sanktuarium Baby w Hajfie

Jeśli się już napatrzyliśmy na tę część ogrodów, to korzystając z wąskiej przecznicy odchodzącej w lewo od ulicy Ha-Ziyyonut schodzimy schodami aż do ulicy Ha-Gefen, gdzie znajduje się dolna brama do ogrodów. Tutaj każdy może wejść na schody i taras powyżej fontanny (czego nie widać do końca na moich zdjęciach, bo w cholerę czasu zajęło mi wycięcie tych ludzi) i obejrzeć marmurową kaskadę ciągnącą się spod sanktuarium. Poniżej ogrodów bahaitów znajduje się najstarsza część Hajfy – kolonia niemiecka, założona w 1868 roku. Ulica Ben Guriona, która jest dość szeroko może okazać się dobrym pomysłem na wieczorny spacer, zwłaszcza że cała otoczona jest niewielkimi domami okalanymi zielenią.

Ogrody Bahaitów - widok z dołu
Ogrody Bahaitów – widok z dołu

Mam nadzieję, że to wirtualne zwiedzanie Hajfy przyda Wam się w planowaniu własnej wycieczki. A skoro już planujecie Izrael, to zajrzyjcie do mojego wpisu o Tel-Awiwie :) To już wszystkie najważniejsze atrakcje według młodszego przewodnika, a na koniec mam dla Was standardowo mapkę oraz kilka zdjęć.

Mapka zwiedzania Hajfy

Kilka dodatkowych zdjęć Hajfy na zachętę

Ostatnie wpisy

Kategorie

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Zostaw komentarz, ucieszę się ;)