Ona nienawidzi chodzić po górach

„Mężczyzna miał poglądy – kobieta nadal tylko widzimisię, odpowiednikiem jego silnej woli był jej babski upór, jego przezorności – jej wyrachowanie, a w sytuacjach, w których mężczyznę zwano zdolnym taktykiem, kobieta pozostawała intrygantką.”

Wisława Szymborska

Ona nienawidzi chodzić po górach

Ona nienawidzi chodzić po górach. Jednak wstaje punkt 6:00 w sobotę rano i wyciąga mnie z łóżka, kiedy mam ochotę cały ten wyjazd rzucić w cholerę. Ona nienawidzi chodzić po górach, ale 4 razy pyta mnie jak się ubrać, jaka będzie pogoda, co ze sobą zabrać i czy mi zrobić kanapki. Ona nienawidzi chodzić po górach, ale 06:30 jest już naszykowana do wyjścia, siada na kanapie i śmieje się ze mnie, że ja ciągle w bokserkach.

Ona nienawidzi chodzić po górach, ale analizuje trasę podczas dojazdu na miejsce i 50 razy mnie pyta czy to dużo pod górę i czy ciężko. Ona nienawidzi chodzić po górach, ale wysiada opornie z auta na parkingu, zdejmuje adidasy i przebiera te paskudne ciężkie buty, które jej do niczego nie pasują, a które chłopak kazał jej kupić. Ona nienawidzi chodzić po górach, ale dzielnie stawia pierwsze kroki, jeden za drugim, pilnie wypatrując szlaku i znaków. Daleko jeszcze? – pyta, kiedy tabliczki nie pokazują odległości.

Ona nienawidzi chodzić po górach. Widzę jak się męczy, jak człapie stylem na niewolnika, noga za nogą, ręce wzdłuż tułowia. Ona nienawidzi chodzić po górach więc niosę duży plecak, a w nim wszystkie najpotrzebniejszy rzeczy – moje i jej. Nie jestem zmęczony, ale bez słowa skargi przystaję razem z nią za każym razem, gdy kolor jej twarzy zmienia się na bordowy. Podaję jej wodę, kanapkę i kłamię w żywe oczy, że zostało już niewiele, bo ona nienawidzi chodzić po górach. Czasem łapie ją bezsilność. Denerwuje się, że idzie dużo wolniej ode mnie i że tak szybko się męczy, mimo że regularnie uprawia sport. Boi się, że będę marudził i że mogę nie czerpać przyjemności ze wspólnych wypraw, skoro ona nienawidzi chodzić po górach. Jest wręcz przeciwnie.

Doceniam każdą kropelkę potu, która spływa z jej zachmurzonego czoła. Kibicuję jej prawej stopie, kiedy lewa właśnie wykonała kolejny mały krok ku szczytowi i lewej, żeby znowu podążyła za prawą. Śmieję się, gdy panikuje na widok chrabąszcza, pszczoły czy jaszczurki. Ona nienawidzi chodzić po górach, a jednak dzielnie mi towarzyszy w niemal każdej wyprawie. Zdobywa ze mną szczyt za szczytem, a w oczach kręci się łezka szczęścia. Ona nienawidzi chodzić po górach, więc pyta mnie zawsze, czy następnym razem będzie plaża.

On nienawidzi leżeć na plaży

On nienawidzi leżeć na plaży. Denerwuje go każda minuta spędzona bezczynnie, którą mógłby spędzić na szlaku. On nienawidzi leżeć na plaży, ale rozkłada jej ręcznik na piasku i naciera plecy olejkiem. On nienawidzi leżeć na plaży i zdycha z gorąca, kiedy ona delektuje się każdym promykiem słońca, muskającym jej roznegliżowane ciało. On nienawidzi leżeć na plaży, więc idzie popływać, w końcu to aktywność, w końcu może się oddalić od zgiełku ludzi, podsłuchanych rozmów o niczym i krzyku rozwydrzonych dzieciaków.

On nienawidzi leżeć na plaży, ale dzielnie godzi się na każdy taki wyjazd i przed wakacjami przeczesuje internet, by na miejscu zaprosić ją na najpiękniejsze z plaż. On nienawidzi leżeć na plaży, ale stara się znaleźć w tym coś dla siebie. Muśnie jej rękę, niby od niechcenia, zerknie ukradkiem jak kąciki jej ust uśmiechają się do słońca i jak jej oczy wędrują od słowa do słowa, gdy czyta kolejną książkę. On nienawidzi leżeć na plaży, ale popija schłodzone piwo, donosi jej colę i dba by niczego jej nie brakowało. On nienawidzi leżeć na plaży, ale z radością obserwuje jak jej czoło łagodnieje, a myśli odpływają wolne od wszelkich trosk. On nienawidzi leżeć na plaży, więc poodbija z nią piłkę do siatkówki. Przecież ona tak słodko się denerwuje, kiedy jej coś nie wychodzi.

On nienawidzi leżeć na plaży, więc od czasu do czasu zapyta czy już się zbieramy. Ona skwituje to uśmiechem, zna go przecież zbyt dobrze. On nienawidzi leżeć na plaży, więc od czasu do czasu dostanie w nagrodę buziaka za bycie dzielnym. On nienawidzi leżeć na plaży, więc planuje kolejną górską wyprawę z nią.

Ona nienawidzi chodzić po górach, on nienawidzi leżeć na plaży, ale kochają wspólnie spędzać czas.

Ostatnie wpisy

Kategorie

Brak możliwości komentowania.